Skończyłam sweter , z którym już się lubimy :)
Czerwona melanżowa włóczka z odzysku , kupiona za grosze w sieci , ale bardzo mnie ujęła swoim delikatnym melanżem , ma w sobie na pewno jakąś bawełnę.
Nie obyło się jednak bez prucia.
Pierwotnie zrobiłam rozpinany sweter z pojedynczej grubości. Wyszedł cienki , był już prawie skończony , zostały tylko do zrobienia plisy wykończeniowe z przodu....
Przeleżał prawie dwa lata. Wszystko przeleżało.... były inne okoliczności. Jak ten czas leci....
Czasami coś robiłam , jakąś serwetkę , jakąś drobnostkę...
Zimą jednak wyjęłam moje ogromne pudła. Przejrzałam i trafiłam na tego biedaka , przymierzyłam , nawet nabrałam już oczka na te plisy, ale coś mi nie leżało. Sprułam doszczętnie.
Przypomniałam sobie o zdjęciu dziecięcego sweterka znalezionym gdzieś w sieci. i była to moja inspiracja. (poszukując kolejnej inspiracji dzisiaj znalazłam na ravelry podobny w odwrotnej kolorystyce http://www.ravelry.com/patterns/library/bottom-line-jacket )
Pomyślałam , że jak coś nie wyjdzie to i w domu się jakiś taki sweter rozpinany przyda.....
Podwójna nitka stworzyła pasująca mi materię , białe resztki z zapasów , szarość dokupiona w najbliższej pasmanterii za niewygórowaną cenę , dołożyłam do niej nitkę bawełny ze szpuli z zapasów.
Bezszwowo od góry , aż do wykorzystania koloru burgundowo-czerwono-czarnego melanżu , a szary do momentu pożądanej długości.
Uprałam żeby zblokować , ba ! nawet w pralce , odwirowany lekko, a co tam ! Efekt spełnił moje najśmielsze oczekiwanie ! Nic się nie wyciągnęło ani nie rozciągnęło , pruta włóczka wyrównała się i stworzyła coś co mnie się bardzo podoba.
Z tyłu na kolorze czerwonym pas lewych oczek
Dałam sobie szlaban na kupowanie włóczek , no chyba , że coś potrzebne jest coś czego nie mam w zapasach - jak ten szary.
Zdjęcia niestety z komórki. Muszę pomyśleć o aparacie : ) A właściwie to już myślę .
Czerwona melanżowa włóczka z odzysku , kupiona za grosze w sieci , ale bardzo mnie ujęła swoim delikatnym melanżem , ma w sobie na pewno jakąś bawełnę.
Nie obyło się jednak bez prucia.
Pierwotnie zrobiłam rozpinany sweter z pojedynczej grubości. Wyszedł cienki , był już prawie skończony , zostały tylko do zrobienia plisy wykończeniowe z przodu....
Przeleżał prawie dwa lata. Wszystko przeleżało.... były inne okoliczności. Jak ten czas leci....
Czasami coś robiłam , jakąś serwetkę , jakąś drobnostkę...
Zimą jednak wyjęłam moje ogromne pudła. Przejrzałam i trafiłam na tego biedaka , przymierzyłam , nawet nabrałam już oczka na te plisy, ale coś mi nie leżało. Sprułam doszczętnie.
Przypomniałam sobie o zdjęciu dziecięcego sweterka znalezionym gdzieś w sieci. i była to moja inspiracja. (poszukując kolejnej inspiracji dzisiaj znalazłam na ravelry podobny w odwrotnej kolorystyce http://www.ravelry.com/patterns/library/bottom-line-jacket )
Pomyślałam , że jak coś nie wyjdzie to i w domu się jakiś taki sweter rozpinany przyda.....
Podwójna nitka stworzyła pasująca mi materię , białe resztki z zapasów , szarość dokupiona w najbliższej pasmanterii za niewygórowaną cenę , dołożyłam do niej nitkę bawełny ze szpuli z zapasów.
Bezszwowo od góry , aż do wykorzystania koloru burgundowo-czerwono-czarnego melanżu , a szary do momentu pożądanej długości.
Uprałam żeby zblokować , ba ! nawet w pralce , odwirowany lekko, a co tam ! Efekt spełnił moje najśmielsze oczekiwanie ! Nic się nie wyciągnęło ani nie rozciągnęło , pruta włóczka wyrównała się i stworzyła coś co mnie się bardzo podoba.
Z tyłu na kolorze czerwonym pas lewych oczek
Dałam sobie szlaban na kupowanie włóczek , no chyba , że coś potrzebne jest coś czego nie mam w zapasach - jak ten szary.
Zdjęcia niestety z komórki. Muszę pomyśleć o aparacie : ) A właściwie to już myślę .
Podoba mi się ten melanż czerwony:) I w ogóle sweter bardzo fajny:) mam trochę włóczek z sh i też będę robić teraz kombinowany sweter:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :) jestem z niego wyjątkowo zadowolona a i to dobry sposób na zmniejszenie zapasów do tego robótka była prosta i niekłopotliwa .
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wykombinowałaś. W dodatku pomniejszyłaś zapasy. Pozdrawiam pięknie!
OdpowiedzUsuńOj zapasy są jeszcze ogromne :) Pozdrawiam równie pięknie !
OdpowiedzUsuń