piątek, 17 października 2014

Brązowy kocyk

Już miałam ich nie robić.... ale jak to mówią nigdy nie mów nigdy. No jest takie "zapotrzebowanie" i już.
Powstał więc kolejny - brązowy  z paseczkiem jakiś resztek



Na pewno  to nie koniec :)
Na razie   dłubie ognistą czerwień . Straszna cienizna na drutach 2,5 w 3 nitki
ale najgorsze już za mną więc  widać światełko w tunelu .
Kiedyś Intensywnie Kreatywna   podsunęła  pomysł jak szybko z jednej nitki zrobić potrójną .  To trochę wygląda jak przewlekanie   ogromnych  oczek łańcuszka   tak jak na szydełku  tylko  w skali makro :)  Szybko i bez problemu :) 

poniedziałek, 6 października 2014

Szybka śliweczka

Ostatnio w moim życiu wiele się dzieje i to wcale nie na drutach....  choć na nich co nieco też.
Mam niby dużo czasu a tak naprawdę wcale nie jest to czas dla mnie.  Czasami marzę o tym żeby się zwyczajnie w życiu "ponudzić".  No może kiedyś przyjdzie taki czas....
Jak na razie to udało mię nawet dość szybko zrobić sweterek dla mamy . Kiedyś robiłam jej śliwkową kamizelkę i zostało trochę włóczki , dokupiłam tylko jeden moteczek , dołożyłam  zalegający "w otchłani wielkiej torby" wrzosowy kłębuszek  i już !  Robótka była niesłychanie wdzięczna i bardzo szybko przyrastała , może dlatego , że mama jest niska a do tego nie lubi  długich rękawów  i długich bluzek :)
Oto efekt.



Dekolt wyszedł tez zgrabny
a mama zadowolona :)