piątek, 17 października 2014

Brązowy kocyk

Już miałam ich nie robić.... ale jak to mówią nigdy nie mów nigdy. No jest takie "zapotrzebowanie" i już.
Powstał więc kolejny - brązowy  z paseczkiem jakiś resztek



Na pewno  to nie koniec :)
Na razie   dłubie ognistą czerwień . Straszna cienizna na drutach 2,5 w 3 nitki
ale najgorsze już za mną więc  widać światełko w tunelu .
Kiedyś Intensywnie Kreatywna   podsunęła  pomysł jak szybko z jednej nitki zrobić potrójną .  To trochę wygląda jak przewlekanie   ogromnych  oczek łańcuszka   tak jak na szydełku  tylko  w skali makro :)  Szybko i bez problemu :) 

8 komentarzy:

  1. Kocyk mi się podoba- jak Ty to robisz, że produkujesz już trzeci a ja pierwszego skończyć nie mogę?
    Ta ognista czerwień- co to za motek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś same się produkują przeważnie wieczorem przy oglądaniu tv bo tylko wtedy mam czas :) To czerwone to jakiś akryl na szpuli chyba z domieszką kupiony za grosze , ale bardzo miły tylko strasznie cienki.

      Usuń
  2. Śliczny kocyk :-) Piękne kolory i doskonały wzór.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich kocyków nigdy za wiele:) Zawsze znajdzie się zapotrzebowanie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny kocyk. Do wózeczka na chłodne spacerki jak znalazł
    pozdrawiam
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny kocyk w krateczkę dziewiarską. Nie straszne chłody pod takim otulaśnym pledzikiem.Pozdrawiam Druciarsko!

    OdpowiedzUsuń