czwartek, 3 lipca 2014

Postanowienie

Moje zapasy włóczkowe są dość spore,  dużo w nich tzw. ”resztek” .  Pomysłów niby wiele , ale tak właściwie to … nie mam pomysłu...  Zaczęłam sweterek z resztek bawełnianych ale jakoś mi nie podoba się….  Zaczęłam  inny  tez z bawełny ale po raz pierwszy spotkałam się z tym , że robótka się skręca… Próbowałam dwa razy ale  znowu ten sam efekt.   Poszedł do sprucia. Tym razem wzięłam go na szydełko. No lepiej !  No ale…  ale na drutach z trzech nitek , na szydełku za grubo.

Sprułam J  Zaczęłam znowu z dwóch. Lepiej !  Tyle , że będę go dłubać i dłubać…. Tej bawełny trochę mam , więc może kiedyś dam radę :)  Szydełko mi nie obce ale jednak wolę druty :) Niestety tym razem na drutach nie da rady ..


I tu doszłam do wniosków ! 
Miałam postanowienie żeby mieć jedną robótkę  , robić , kończyć i zaczynać wtedy następną.
NIE !  NIE!  NIE! 
Bo kiedy skończyłam   Korala  to okazało się , że  próbuję  , pruję … i nie mam co robić ! 
Od teraz  będę miała pozaczynane kilka robótek  , wtedy zawsze można zmienić jak  wpadnę się w monotonię , a w międzyczasie   planować i zaczynać następne !

Strasznie to pokrętne ale to chyba jest wytłumaczenie dlaczego dziewiarki tak właśnie mają – po kilka robótek na raz !  Zawsze kiedy jedna znudzi można sięgnąć po następną , albo jeszcze inną , natychmiast zacząć  nagły pomysł  .. albo wrócić do tej pierwszej  :)

6 komentarzy:

  1. No nie wiem co Ci powiedzieć z tym skręcaniem się robótki ,może nitki podczas odwijania z motka za bardzo się skręcają .
    Ja zawsze wyciągam nitkę z środka motka i wtedy nitka tak się nie skręca .
    No chyba że są kłębuszki to już z kłębka,
    ale może przyczyna leży gdzie indziej :-(
    Ale ta robótka na szydełku co widać wygląda na bardzo fajny początek ,i może wyjść ciekawie .
    W sumie z tymi zaczętymi robótkami to może i racja ,ja też zawsze staram się doprowadzić wszystko do końca ,ale czasem odczuwam znużenie i może wtedy coś innego rozwiązało problem .
    Pozdrawiam i czekam na rezultaty końcowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pierwszy raz tak mi się zdarzyło, bawełna z kilu cienkich niteczek układa się w moteczku ładnie i prosto , próbowałam i z zewnątrz i ze środka :( niby bawełna powinna sie potem zblokować , ale jakoś miałam obawy . a na szydełku jest raczej ok.

      Usuń
  2. Ten sweterek szydełkowy fajnie się zapowiada:)
    A co do robótek to zawsze mam zaczętych co najmniej kilka:) Leżą sobie w koszyku i zabieram się za tą, która mi akurat pasuje bo nie ma co się męczyć tylko przy jednej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. i o to Basiu chyba chodzi :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Robótek zawsze mam kilka- czasem któraś zezłości i można zająć się inną. Czasami robię coś i nagle podleci mi inne coś zrobię całe a tamto leży.... Tylko zawsze brakuje a to drutów a to szydełka....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No też mam ten problem :))) Drutów nigdy za mało :))))

      Usuń