poniedziałek, 4 listopada 2013

Zielono mi....


Z potrzeby chwili  zrobiłam etui na klucze . Posiadam je , choć nie są moje i  tak dla odróżnienia   zrobiłam im ubranko :) Robota szybka , oczywiście z   posiadanych resztek wełenki. 







Przez chwilę miałam pomocnicę - oto Zosia :)
To jedna z dwóch kotek mojej córki , druga to Helenka , ale ona jest jeszcze młoda .Na razie to taka mała rozrabiaka :)

Zosia ma 5 lat i bardzo ją kochamy :)  Tutaj powstaje etui na telefon dla córki  w tym samym kolorze co etui na klucze jakie ja posiadam do jej mieszkania .

Na zakończenie zdjęcie białego na ludziu, chociaż trochę oddaje formę sweterka.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających :) 

8 komentarzy:

  1. Fajny pomysł na etui na klucze. Lubię takie przydasie. Helenka ma cudny pyszczek- kolorki jak z bajki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Un portachiave molto carino ... e si può usare anche qualche "avanzo" di filato. :-)
    Bye, bye Elli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Io sono molto contento che ti piaccia:) Thank You:)

      Usuń
  3. Kociaka pomiziaj za uszkiem:) Bardzo praktyczne przydasie:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Etui na klucze! To jest to! Tego mi brakuje :):):) Dzięki za inspirację! Ten "pomieszany" kociak jest super :)

      Usuń
  4. Dziękuje za odwiedziny , miłe słowa i wpisanie się na listę obserwatorów :))) Kociak faktycznie ubarwiony jest ciekawie. Trudno zrobić mu zdjęcie bo to "żywe srebro" :)))

    OdpowiedzUsuń