środa, 5 grudnia 2012

Archiwalnie w dalszym ciągu

W dalszym ciągu uzupełniam archiwum moich prac, bo nowe juz tez czekają na pokazanie.
Do drutów po wielu latach powróciłam  tym roku w marcu/kwietniu. Jako pierwsza powstała kamizelka dla kuzynki, z wełny jaka przeleżała dobrych kilka lat. Kiedyś moja babcia robiła na drutach i to od niej wszystko  się dla mnie  w tym temacie zaczęło. Babcia nie zdążyla więc zrobiłam ja. Na zdjęciach widac nieco różnicę w kolorze wełny , choć to ta sama to jednak się nieco różni. Na szczęscie kamizelka ma słuzyć w domu w pracach polowych więc kolor nie jest tu istotny. W rzeczywistości tego nie widać a aparat  jednak uchwycił. 



Powstała też z zalegającego kłębuszka  podkładka pod dużą i ciężką doniczkę  , ma za zadanie zabezpieczyć komodę  na której stoi w niej kwiatek.
Na jednym z blogów znalazłam pomysł na wykorzystanie puszek po kawie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz