Zaczynałam już w innym miejscu , ale jakoś się nie odnalazłam. Od dawna obserwuje blogowiczki dziergające na drutach i szydełku. Ja też robię od wielu lat , choć z przerwami.
Jakiś czas temu wznowiłam swoje robótkowanie. Nie robię takich pięknych dzieł jakie oglądam na blogach, ale są to rzeczy, które użytkuję ja lub moi bliscy.
Dzisiaj mam zdjecia bawełnianej bluzeczki. Bawełna cudowna w dotyku , miła w robótce , ale dość gruba. Soprawiła mi wiele trudności przy dobraniu fasonu i wzoru. I jest właściwie ...bez wzoru :) Prułam przynajmniej jakieś 10 razy! a to za mało oczek , albo za dużo , albo wzór nie pasował , albo fason... i kto wie co jeszcze! Ale jednak skończyłam ! Prosta bluzeczka , zwyczajna , ponadczasowa i taka jak chciałam. bez ściągaczy, obrobiona jedynie szydełkiem.
Trudno mi tu się odnależć , ale spróbuję !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz