Mając na uwadze kolejny powrót niskich temperatur zawzięłam się i w ekspresowym tempie wydziergałam czapki i kominy dla siostrzenic. Spodobała im się zrobiona wcześnioj luźna czapa dla córki , więc zrobiłam im podobne . Oczywiście dwa jednakowe komplety bo to bliźniaczki . Wybrały tylko inne kolory :) Dziewczyny mają długie włosy więc łatwo je schować. Do tego kominy wzorem angielskim.
Sporo natrudziłam się przy ich łączeniu ale wyszło nieźle. Tak sie spieszyłam , że nie zrobiłam zdjęć i bardzo żałuje ale mam obiecane wiec kiedys dla swojego "ku pamięci" wstawię. Narazie tylko włóczka i kolory:
Wyszło po 3 motki , zostały malutkie kłębuszki .
Kiedy zrobiło się trochę cieplej wyjęłam swoją czapkę zrobiona dawno temu. Ale jest cieńsza i na cieplejszą pogodę czasami przydaje się .
Teraz czekam na wiosnę i mam milion pomysłów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz