Tak bardzo brakuje mi czasu.... Mój dzień jest wypełniony po brzegi , gonię miedzy pracą , jedną chorą - córką i drugą chorą - mamą . Kiedy wpadam do domu nie starcza mi czasu na zrobienie podstawowych rzeczy , więc co tu mówić o drutach...??? Czasami zdarza mi się machnąć przy tv parę rzędów granatowego sweterka dla siostry, ale to już moje trzecie podejście do niego..... Może tym razem się uda. Nie mam do niego serca a on chyba do mnie . I tak z niechęcią go odsuwam od siebie i zaczęłam coś co jeszcze nie wiem czym będzie , ale dostałam od córki śliczne markery i po prostu musiałam !
Zażyczyłam sobie jeszcze jeden komplet i po kilka innych dla odróżnienia . Do tej pory męczyłam się z nitkami innego koloru niż robótka .
Bardzo fajnie się robi z takimi markerami !
Chciałam wszystkim zaglądającym , a zwłaszcza tym które zostawiają komentarze serdecznie podziękować.
Oglądam wszystkie Wasze blogi i prace na bieżąco ale nie mam czasu albo możliwości zostawić swój komentarz , bo robię to przeważnie w "ramach pracy" , więc nie zawsze mogę.... Mam nadzieję , że wkrótce to się zmieni . Pozdrawiam !