czwartek, 25 kwietnia 2013

Melanżowiec

Pow wielu próbach udało mi się zacząć i skończyć sweter . Wykorzystałam włóczkę co do centymetra bo takie było moje założenie . Starczyło tylko na jedną kieszeń ale trudno , będzie jedna  bo taki sweter bez kieszeni to  niewyobrażalna sprawa. Jakaś chusteczka czy komórka  znajdzie swoje miejsce w tej jednej :).
Włóczka kupiona od bardzo miłej sprzedawczyni na allego , niedroga  w cudownych kolorach , których raczej na zdjęciach komórkowych nie widać , no może na pierwszym zdjęciu gdzie załapało się trochę słoneczka.  Sweter dość długi , ciepły , taki na wiosenne  spacery.





Chyba nie zdążyłam sieę nawet pozapinać. Zdjęcia przed blokowaniem.   Sweter już jest zblokowany i gotowy do premiery :)

czwartek, 11 kwietnia 2013

Się dzieje :)


Na froncie robótkowym  się dzieje. Rozpoczęte trzy  rzeczy.
Pierwsza- biały sweter z ażurami- jest męczący i nie wiem czy mi starczy wełny.
Druga – rozpinany sweter w kolorze toffi, a wełenka  to cienizna .
Trzecia – rozpinany sweter z cudownej włóczki kupionej okazyjnie , rzecz , która teraz idzie najszybciej , ale zaczynałam i prułam trzy razy ! Ponieważ włóczki tez niezbyt dużo więc po raz pierwszy  postanowiłam zrobić raglan od góry.  Pierwszy raz zaczęłam od dołu  i zorientowałam się , że włóczki może zabraknąć więc sprułam. Drugi i raz rozliczyłam raglan   i wyszło za szeroko . Sprułam. Trzeci raz  zmniejszyłam ilość oczek ale nie spodobał mi się sposób dodawania oczek, a byłam już  za rękawami na prostej . Sprułam. Czwarty raz ilość oczek ok., sposób dodawania ok. Powoli ale idzie do przodu J .
Zdjęcie nie moje - ale włóczka już tak :)